Dziś sobie zajrzałem na stronę Konrada, który skomentował jeden z wpisów na tym blogu… i znalazłem coś ciekawego 🙂

A było to coś takiego:

uwaga.jpg

chodzi tu o nakłonienie do zapisu na Newsletter CzasNaEbiznes,
źródło: ebooki.tbg.net.pl

Metoda dawania czegoś za zapis na liste mailingową, ostatnio stosowana nagminnie 🙂 ale to wydanie tej metody przypomniało mi o czymś… czytałem kiedyś w cnebpoints stare zapisy z czatów (Over delivering 2004-03-07).


Over delivering o co chodzi?

Over delivering to inaczej dawanie czegoś niespodziewanego ponad dostawę.

Przykład: Kupuje spodnie a w kieszeni mam próbki kosmetyków – tak mi się ostatnio trafiło 🙂

Przypomniał mi się jeszcze inny przykład bliższy internetowi, czytałem kiedyś książeczkę ROZBIJBANK.COM (J. Easton), może trochę już nie na czasie, ale warto było do niej zajrzeć. Był tam przykład pewnego serwisu internetowego, z zabawkami dla psów. O ile nic nie przekręciłem właścicielka swój sukces, jak sama twierdziła zawdzięczała powracającym klientom. A sposób na ich powracanie miała prosty… do każdej przesyłki dodawała kilka niespodziewanych smakołyków dla psów.

Nie jeden smakołyk, a kilka po to by zamawiający mógł w ten sposób (smakołykami) kilka razy nagrodzić psa… No i sobie tak nagradza i nagradza… a tu nagle smakołyki się kończą 🙁 Trzeba je zamówić… a skąd je zamówić? Ze sklepu – przy okazji rzecz jasna można zamówić jeszcze coś innego w sklepie…

Over delivering w programach partnerskich?

Promując coś w programach partnerskich – można wykorzystać podobną zasadę, a więc dać klientowi coś ponad zwykłe zamówienie. Z tym wyjątkiem, że w tym przypadku zależy nam na tym, by to właśnie z naszego polecenia klient zamówił, a więc dobrze jest mówić na głos o tym, że do zamówienia coś dodajemy.

Jeśli zamówisz coś z mojego polecenia dostaniesz to i to.

Przykładowo wykorzystał to Maciej Matysik, u siebie na blogu – Kup/przedłuż abonament cneb a ja zapłacę za wybranego przez Ciebie ebook’a w ZłotychMyślach!

Rzecz jasna over delivering nie zawsze musi dotyczyć sprzedaży, przykładowo kiedyś zrobiłem taka małą stronkę MLM w CnebPoints, gdzie obiecuję partnerów na niższy poziom… nie sprzedaż, a jednak mogę coś dać 🙂