Akcje, akcje i jeszcze raz akcje! – taki pomysł na wpis przyszedł, po tym jak dziś akcje mastersa, które niedawno kupiłem po 26 gr, są po 36 gr (policz ile procent zarobiłem ;D )
Gdy coś zarobisz na programach partnerskich – nie wydawaj pieniędzy najpierw Je pomnóż!
Jest na to wiele sposóbów, można rzecz jasna inwestować dalej w programy partnerskie, w jakieś reklamy itd.
Ja jednak na część zarobionych pieniędzy, obrałem inny kierunek. Tak jak pisałem w artykule: Portfel – nie tylko inwestycyjny, rozdzieliłem swoje dochody na różne źródła. Tak na wszelki wypadek, jak jedno upadnie, bym mógł żyć dalej w spokoju.
Ja wybrałem grę na giełdzie papierów wartościowych, co i jak możesz zobaczyć na stronie którą napisałem dla cioci.
Dlaczego akcje?
Wybrałem akcje dlatego, że zarówno programy partnerskie jak i to zajęcie mogę wykonywać w domu przez internet.
Pracując na internecie, chodząc po forach itd. sobie zaglądam raz na jakiś czas na notowania giełdowe, wtedy czasem coś kupię, czasem sprzedam.
I tym sposobem nawet kilkaset złotych miesięcznie niewielkim wysiłkiem można do budżetu doliczyć (obecnie obracam ok 5 tyś zł.). Wytrawny gracz zarobi pewnie więcej, ale ja się na tym nie znam, słucham jednej zasady: „sprzedawaj drożej niż kupiłeś”. Więc czasem coś kupię i czekam aż, cena będzie o 10-20% większa od tego co kupiłem i sprzedaje wtedy.
PS: Żeby zacząć grać wystarczy nawet kilkaset złotych (ja od tego zaczynałem).
Heh, ja zainwestowałem w fundusze – niech tamci się martwią jakie akcje kupić 😉
Też kupiełm kilka udzialów 🙂
Ale lubie tą odrobinkę emocji – jaką dają akcje 🙂 taka jakby zabawa – na funduszach tego brak ;D
Akcje – w długiej perspektywie, tzn. kilkuletniej – jak najbardziej, przynoszą największe zyski. Teraz to trochę inna historia niż półtora roku temu, ale dołek to odpowiedni moment na kupno.