Dwa, a w zasadzie trzy ostatnio dodane nowe sklepy w Propartnerze udostępniły pliki XML. Chodzi dokładniej o sklepy Zwalczaj.pl, Owadobojca.pl i DiscoveryPlanet.pl. Jedną z możliwości ich wykorzystania jest wyciągniecie jednej wybranej kategorii sklepu i stworzenie na jej temat osobnej strony.
Poniżej kilka przykładów do wykorzystania:
- Karaluchy ze zwalczaj.pl – zobacz przykład na brudno- pobierz
- Mole z owadobojca.pl – zobacz przykład na brudno – zobacz
- Przewodniki z DiscoveryPlanet.pl – zobacz przykład na brudno – zobacz
- Yerba Mate z KrainaHerbaty.pl – zobacz przykład na brudno – zobacz (podmieniając link do sklepu XML, można tym samym sposobem promować kategorię ze sklepu KrainaKawy.pl)
wymagania: HTML, odrobina php, potrzeba finansowa i trochę zapału
Instalacja: zapisać się do propartnera i dołączyć do odpowiedniego pp, rozpakować, wybrać swoja kategorię (sugerując się g.keyword tool i g.trends), przejrzeć kody strony, pozmieniać i poustawiać co trzeba – strona ma być sensowna i unikalna treścią (korzystamy z edytora, który pozwala na zapis w kodowaniu UTF-8 np. kED), założyć sensowną domenę (lub subdomenę), wgrać tam stronkę, pozycjonować lub promować w inny sposób, można np. w serwisach społecznościowych (o ile regulamin na to pozwala) założyć grupę osób którym marzy się podróż do ameryki, piją Yerbę, mają plagę karaluchów itd. promować stworzoną ministronę jako stronę grupy.
licencja na pliki: Pliki są w fazie bezustannych testów, próba rozgryzienia kodu, może uszkodzić kilka szarych komórek. Nie odpowiadam za działanie plików. Można pliki udostępniać, wykorzystywać i przerabiać dowoli o ile będą wykorzystywane do promocji propartnera (drugiego poziomu) lub pp w nim.
W przypadku wykorzystania do promocji innego XML niż jakiegoś programu partnerskiego z ProPartnera, koniecznością jest pozostawienie stopki 'cms by..’, w pozostałych przypadkach pozostawiam to w gestii dobrej woli.
PS: Sorki za zupełny of topic, ale będąc przy okazji moli z owadobójcy natrafiłem na mola książkowego na youtubie
Mól książkowy w polityce by zrobił karierę 😉
Zastanawia mnie jak wygląda u Ciebie sprawa z pozycjonowaniem ministrony? Czy nadal pozycjonujesz np. ministrony sprzed 2 lat czy już nie musisz? Kiedy przestajesz pozycjonować ministronę? A przede wszystkim jak w ogóle wygląda sprawa z pozycjonowaniem ministrony? Katalogowanie? Precle? Artykuły do przedruku? Komentarze z blogów?
Postaram się na to pytanie odpowiedzieć w poście za kilka dni 🙂
Ok, będę czekał 🙂
Moim skromnym zdaniem takie działanie wymagało będzie sporego nakładu pracy a nie jak autor stwierdził 'trochę zapału’. Proszę mnie źle nie zrozumieć – nie krytykuję tutaj tylko staram się podążać tokiem rozumowania autora.
Co należy rozumieć przez stworzenie unikalnej treści i wypozycjonowanie podstrony pod konkretną kategorię oferowaną przez sklep?
Jeśli jest to kategoria o której dana osoba nie posiada doświadczenia – stworzenie unikalnej treści może być raczej trudne (żeby móc zająć jakieś stanowisko na dany temat trzeba mieć do tego merytoryczne podstawy). Można oczywiście kopiować zawartość czyjeś strony i ją nieznacznie modyfikować, ale to nie o to chyba chodziło autorowi:)
Skuteczne pozycjonowanie strony to rownież moim zdaniem nadzór nad stroną, sprawienie, by ta strona „Żyła” czyli była co jakiś czas aktualizowana, strona raz stworzona i pozostawiona na pastwę losu.
Michale to wszystko zależy… ja jestem bardzo subiektywny 🙂 Mam w domu pełno książek i lubię zdobywać wiedzę na różne tematy też z internetu, ale lubię też skakać z kwiatka na kwiatek, poświęcenie dla mnie jednego dnia na stworzenie strony o jakimś kraju np. Jade do Grecji – czytam wiec cały dzień o Grecji na wieczór pisze na podstawie zdobytej wiedzy teksty, podłączam to do takiej stronki. Nie jest wielkim wysiłkiem, a trochę zapału i tak znajdę bo chce wiedzieć do jakiego kraju jade.
Jeśli chodzi o pozycjonowanie, to także wszystko zależy od podejścia do tematu. Najmniej wysiłkowym pozycjonowaniem jest niszowe pozycjonowanie – które ma niewiele wspólnego z kategorią w danym sklepie sklepie.
No a jeśli komuś coś wybitnie długo zajmuje – jak mi np. katalogowanie mam osobę którą nauczyłem katalogować i mi kataloguje. Sama nie wie dobrze po co to robi – ale robi to doskonale.
Michał Frątczak zwrócił uwagę na ciekawą rzecz. Oczywiście można stworzyć stronkę na jakiś temat np: Grecji, (tak ja to zasugerował autor)czytając o tym kraju przez jeden dzień. Wydaje mi się jednak, że istnieją pewne zagadnienia, które wymagają od nas nie tylko wiedzy teoretycznej, ale też pewnej wiedzy praktycznej i doświadczenia, czasami nawet wieloletniego, żeby móc o nich pisać lub wypowiadać się na ich temat. Może się bowiem okazać, że materiały lub książki, na których opieramy naszą stronę mogą być nieaktualne lub mogą być napisane przez osoby nie będące ekspertami w danej dziedzinie. Co spowoduje, że na naszej stronie lub blogu mogą pojawić się mało wiarygodne bądź nawet nieprawdziwe informacje. Pozdrawiam
Znajdź jakiegoś eksperta w danej dziedzinie do którego będziesz miał 100% zaufanie? Znajdź jakaś stronę internetową do której będziesz miał 100% zaufanie?
No dobra dajmy na to ze znalazłeś…. Blog, strona ekspercka – tez jest metodą na promocje, jest jednak metoda aktywną tu też mozna wkleić tego XMLa, wymagającą znacznie więcej wysiłku i pracy niż metoda pasywna.
Pytanie czym chcecie się w ramach pracy zajmować? Ekspertowaniem, budowaniem wizerunku z danego tematu czy zarabianiem?
Ja dostaje produkt do ręki w ramach pp – mam uruchomić narzędzie do pasywnej jego sprzedaży, sprawa dla mnie jest prosta.
Gdybym chciał być ekspertem od nieszczęsnej wspomnianej grecji musiałbym mieć z tego więcej korzyści niż tylko prowizja w ramach jednego pp.
Dyskusja między komentującymi, a Tomkiem (tutaj zwanym: autorem:)) jest wielce hmmmmm …… pouczająca, żeby nie rzec wartościowa choćby dla np. dla mnie, zupełnego laika w temacie PP.
A teraz tak na poważnie. Myślę, a nawet jestem pewny, że Tomek ma rację i przypuszczam, że wiem co chce nam przekazać. Nie zapominajmy Panowie, że Tomek jest jednym z najlepszych w tym co robi (myślę o pp). Oczywiście nie uważam, że należy podchodzić do Jego rad zupełnie bezkrytycznie, na ślepo.
W każdym bądź razie przynajmniej ja idę za Jego radą (przecież nic nie tracę, a możliwy zysk jest kuszący) choć niewiele z tego rozumiem. Ale dam radę – poczytam, pomyślę, porównam, spytam jak będzie trzeba:)
A inna sprawa to to, że będę niecierpliwie oczekiwał Tomek zapowiadanej odpowiedzi na pytanie Bartka dotyczące pozycjonowania.
Nie macie problemów z plikami xml do produktów z krainy herbaty i kawy?
Pliki nie chcą się generować