Kiedyś rozmawiałem z Mirkiem Kryską (chyba ze dwa lata temu jak nie więcej), dziś przysłał mi maila apropo naszej rozmowy, aż zacytuje:

Cześć Tomek

Popatrz, jak spotkalismy sie na lawce koło polibudy, to mówiłeś mi kiedyś o fajnym pomysle zakupów
grupowych.

Fajne, nie?
http://www.zakupydlagrupy.pl/

A mój pomysł tez ktoś juz zrealizował:
Wypasik.
http://www.chce.to

Pozdrawiam

Po raz kolejny w głowie mi siedzi, że sam pomysł to nie wszystko, nawet podzielenie się z kimś innym pomysłem to nie wszystko. Trzeba się jeszcze za niego zabrać i coś zdziałać. Wspominałem już o tym nie raz i nadal będę wspominał. Najważniejsze co trzeba pamiętać w ebiznesie, jak i chyba w każdym innym biznesie to 'zapier..’ (zapierniczać), jak i pamiętać że 'samo się nie zrobi’.

Co poniektórzy pamiętają zapewne dyskusje Mateusza Chłodnickiego na merytorium (obecne ekademia). Pomysł na wydawnictwo ZłoteMyśli był podany kawa na ławę – każdy mógł go wtedy podebrać, trochę zmodyfikować i postawić coś podobnego. Zrobił to wtedy jednak tylko Mateusz.

Aż zacytuje fragment tej wypowiedzi – wszystko było kawa na ławę dostępne dla wszystkich czytelników merytorium:

Wypowiedź z dnia 8 stycznia 2003, autor Mateusz Chłodnicki – właściciel obecnego wydawnictwa ZłoteMyśli opisywanego jako pomysł w poniższej wypowiedzi, źródło: merytorium
(…)Na początku serwis miałby np. tylko mojego ebooka, ale byłyby stosowne informacje o możliwości współpracy (dla twórców ciekawych ebookow). Każdy ebook posiadałby swoja osobna stronę jako subdomenę np. dieta.domenaserwisu.pl (…)
Najważniejszą rzeczą całego serwisu byłoby jednak to iż byłby to tak naprawdę rozbudowany program partnerski, do którego każdy mógłby przystąpić promując umieszczone w serwisie ebooki. Każdą osoba zakupująca jakiegoś ebooka mogłaby zostać partnerem. Tutaj przydałby się jeden porządny ebook dotyczący programów partnerskich i to byłby taki 'wejściowy’ produkt, który dokładnie opisywałby możliwości jakie otwierają się przed osoba, która zdecyduje się na taka współprace i sposoby jak można to wykorzystać. (…)
Druga sprawa to oferta dla partnerów piszących ebooki (…)
Kolejnym pomysłem dotyczącym tego serwisu jest maksymalna PERSONALIZACJA. dzięki systemowi opartemu na cookiesach serwis rozpoznawałby powracającego użytkownika, a dzięki zbieranym adresom email na każdym kroku (autorespondery) uzyskiwalibyśmy także imie danej osoby oraz za pomocą prostego skryptu.
Jakie to daje możliwości? OLBRZYMIE. (…)
Co o tym sadzicie? Tak naprawdę projekt ten ma stawiać na jak największa automatyzacje i to może być największy problem. Tesli to ma być samonapędzający się biznes (PP, automatyzacja procesów płatności i zamówień oraz kontaktów z Klientami – autorespondery) to trzeba włożyć w to dozo pracy i pewnie niemało pedzie to kosztować 'na starcie’.

Mateuszowi należą się brawa za konsekwencje w działaniu, praktycznie wszystko obecnie (6 lat później) działa tak jak miało działać w planach. A nam nie pozostało nic tylko brać przykład i działać równie konsekwentnie w realizowaniu swoich planów.