Co robią hurtownicy, jeśli jakaś firma stale u nich zamawia towar?

Z biegiem czasu dają coraz większy rabat – zależy on przeważnie od długości współpracy, jak i od wielkości zamówienia. Dzięki czemu przedsiębiorstwa (detaliści) dłużej działające na rynku mogą zejść niżej z cenami lub też więcej zarobić nie schodząc z ceny.

A co robią właściciele programów partnerskich, jeśli ktoś sprzedaje u nich coraz większą ilość produktów?

Do tej pory spotkałem się tylko z konkursami, które miały zmotywować partnerów i nagrodzić tych najlepszych. Tak było jednak do tej pory…

Ostatnimi czasy coraz większa konkurencja o partnerów sprawia, że prowadzący programy partnerskie wymyślają coraz to nowe narzędzia, które mają zmotywować partnerów do działania właśnie w ichniejszym programie. Jednym z tych narzędzi jest zastosowana przez Avsoft prowizja motywacyjna.

Prowizja motywacyjna
polega na tym, że próg prowizyjny wzrasta wraz wielkością zamówień. We wspomnianym przypadku, prowizja wzrasta z 10 do 15% w przypadku, gdy łączna wysokość prowizji uzyskanych przez partnera przekroczy 1000 zł. Kolejne progi mają być ustalane indywidualnie.

No dobra łatwo mówić 1000 zł… ale jak tego dokonać?

Po wymianie kilku maili z osobą odpowiedzialną za sklep, dowiedziałem się, że najbardziej opłacalne są zamówienia realizowane dla szkół i innych instytucji. Są one z reguły bardzo duże (kilkadziesiąt, a nawet kilkaset sztuk plus wersje serwerowe), na tyle duże, ze nawet mimo sporych zniżek dla tych instytucji (dla edukacji 50% dla administracji 30%), można skasować za jedno zamówienie do kilkuset złotych prowizji.

Zamówienia firmowe oscylują w granicach kilku kilkunastu stanowisk.

Tak więc do roboty panie i panowie – prowizje czekają 🙂

Ze swojej strony zastanowiłbym się jeszcze nad próbą niszowej promocji, którejś z wersji antywirusa, czy to dla serwera, czy też dla PDA, albo też na USB. Trzeba by poszukać odpowiednich słów 🙂

Powodzenia!