Dostałem Pytanie od Mirosława (tutaj jedna z jego stron – Kto zabrał mój ser – swoja drogą dobry przykład ministrony pod jedną książkę), a brzmiało ono tak:
Czy zarabianie na ebookach ZM jest sezonowe, czyli czy w miesiącach letnich spadają zyski? Jesli tak to o jaki mniej więcej procent ?
Ty po kilku latach aktywnej działalności możesz to oszacować, ja aktywnie działam dopiero od stycznia, więc nie wiem, na co się nastawiać w lecie.
Praktycznie rzecz biorąc jak tylko zaczyna się wiosna… i pierwsze wolne ciepłe dni idą statystyki na większości moich stronach www spadają drastycznie w niektórych wypadkach. Siłą rzeczy spadają też zarobki…
Odpowiedź zatem brzmi TAK, zarabianie na ebookach ZM jest sezonowe… I odkąd pamiętam tak było… nie mam niestety dokładnych danych, bo nie jest to proste do zbadania. Trzeba by wziąć pod uwagę to, że w miesiącach letnich Ja też mniej „pracuje”. Mogę tylko szacunkowo powiedzieć, że o około 1/4 (może do 1/3) mniej zarabiam w internecie w lecie…
Najlepsze zaś miesiące do zarabiania w internecie na ebookach to czas od września do kwietnia z przerwą na święta… doskonale to widać na poniższym wykresie. Nie jest to po prawdzie wykres zarobków, ale jest to wykres odwiedzin strony ebiznes.org.pl za lata 2007(zielony) i 2008 (niebieski)
PS: Tendencja ta oczywiście jest do zmiany 😛 bo jak dla mnie jest bardzo motywująca… skoro mniej ludzi wchodzi w sieć trzeba się bardziej postarać… A nagroda za to staranie zostanie podwojona od września 🙂
Dzięki za informacje.
Z tego wynika, że w miesiącach wakacyjnych najlepiej zrobić to, co robią nasi klienci – odpocząć :-), albo popracować z myślą o wrześniu, nie przejmując się spadkiem zysków w lipcu i sierpniu – szlifując przy okazji swoją cierpliwość w myśl prawa siania i zbierania.
A może właśnie odwrotnie: w okresie wakacyjnym należy wzmożyć nasze działania. Konkurencja wtedy jest na wakacjach i łatwiej nam wypracować dobry wynik na wrzesień i kolejne miesiące tworząc kolejny mini-site i pozycjonując go w Google.
U mnie w branży sprawa wygląda podobnie. Ja akurat sprzedaję ebooki i produkty informacyjne tylko z branży siłowni i odchudzania i od stycznia do maja, to zainteresowanie rośnie, a od czerwca, to już leci na łeb na szyję aż do końca grudnia, by pierwszego stycznia „znowu” dać sobie postanowienie noworoczne, żeby wreszcie schudnąć. 😉
Może na ten moment zająć się inną branżą, np. turystyka? 🙂
w wakacje najlepiej zapierdzielac kiedy inni odpoczywaja tak aby na jesien i zime byc wyzej i miec lepiej niz konkurencja 😀
A ile średnio można zarbić , nie chodzi mi zae odrazu zrobię mase eboków , jak to było jak zaczynaliscie ??
Miesiace wakacyjne sa tradycyjnie duzo slabsze w calej branzy wydawniczej.
Szacujemy ze gdyby nie specjalne akcje marketingowe, to przychody lipiec-sierpien by spadaly ok. 30% w stosunku do maja-czerwca.
Dzieki promocjom przewaznie udaje nam sie przejsc przez wakacje z relatywnie niewielkimi, ale jednak spadkami.
Moim zdaniem czy to jest „kryzys” czy „sezonowy spadek” najlepszą metodą zawsze jest i będzie dodatkowa praca. Jeśli sprzedaż spada o połowę najlepszym rozwiązaniem jest zrobienie „drugie tyle” stron ile posiadamy. Jeśli zatem mamy 10 stron sprzedających ebooki (akurat ja sprzedaję oprogramowanie) w momencie gdy sprzedaż spadnie tworzymy dodatkowe 10 produktów/stron które mogą sprzedać. Nie ma w takiej sytuacji możliwości aby nie wyrównać spadku.
Wychodzi na to że dla nas wakacje tylko w okresie wzmożonego ruchu, bo wtedy wartościowe strony tak czy inaczej zarobią na siebie 🙂