Wczoraj spotkałem się z Kubą Ujejskim – dochodowo.pl. Tak mu mówię, że czasem to mam ochotę się wziąć za jakąś zwyczajną pracę…
Bo wszyscy dookoła gdzieś chodzą, gdzieś się spieszą… a ja nie muszę…
Wstaje rano idę na rowerek (przy okazji na zakupy), wracam do domu gotuje obiad. Potem coś czasem porobię… wieczorem czasem gdzieś wyjdę 🙂
Wydaje mi się czasem, że przydałoby mi się jakieś takie zajęcie bardziej podobne do zwyczajnej pracy.
Dał mi kolega jedną dobrą radę, na takie myśli:
Gdy najdzie Cię ochota na pracę, usiądź i poczekaj jak przejdzie 🙂
Zrozumiałem o co mu chodziło jak zobaczyłem wymęczonych i biegających od stolika do stolika kelnerów. Chodzi taki, stara się jak może, dostanie swoją zapłatę i co… i na tym koniec.
Ja też chodzę, staram się.. dostaje zapłatę… ale na tym nie koniec! Mi te maszynki do robienia pieniędzy pozostają na dłużej…
Przecież Ty Tomku masz pracę…tylko specyficzną ;)…pierwszy raz słyszę żebyś na to narzekał ;p. Zawsze myślałem chcesz mieć właśnie dużo wolnego czasu 🙂
Najlepszym zapełniaczem wolnego czasu jest – druga połówka 😉
I jak człowiekowi dogodzić 😉 Dobrze, że przeszła Ci ta ochota… 🙂
Pokusa zawsze jest…
zalety normalnej pracy:
+ kontakt z żywymi ludźmi (nie tylko wirtualnymi)
+ stałe źródło dochodu (może raczej… „pewne”)
+ unormowane godziny pracy
+ jasno określone zadania (w PP trzeba je sobie samemu wymyślać;)
+ zdolność kredytowa 😉
wady:
– słabe możliwości rozwoju (oczywiście zależy od firmy, ale chyba żadna firma nie wykorzysta w 100% zdolności i umiejętności każdego pracownika)
– brak pasywnego dochodu (gdy przestajesz pracować, przestajesz zarabiać – no chyba że zarabiałeś tak dużo, że starczyło na inwestycje)
Matematycznie plusów jest więcej, dlatego pewnie prześladują nas te myśli 😉
Z drugiej strony – co się stanie, gdy Google zmieni algorytm i wszystkie Twoje ministrony wypadną z rankingu?
Hehe kilka już wypadało… ale za jakiś czas wracało 🙂 Czasem zwyczajnie przesadzałem 🙂 ogóleni to się tym nie przejmuje – szkoda na to czasu…
„Jak to ktoś mówił jak ktoś podsyla Ci kurczaki to je upiecz”
Kurczaki w sensie informacje których należy się bać i nimi stresować 😛
Poza rzecz jasna ministronkami, sa takie rzeczy jak ten blog, jak gazetka kreatywna itd. 🙂
No i coś bardziej pasywnego jak Złoty Klub, drugi poziom który wreszcie coś zaczyna 🙂
PS: Własnie znajomy napisał, czy bym nie chciał pracować w jego firmie…. 😛