Kiedyś zachęcałem do systemów wymiany linków takich jak np linkme. Po jakimś czasie zapewne sugerując się działaniami google – jakaś mała kampanią przeciwko spamerom, jednak stwierdziłem, że spróbuje swoich sił ściśle przestrzegając wytycznych google.

Dziś będzie krótko… Przejrzałem dziś kilka stron, które pozycjonuje przestrzegając tych wskazówek… i powiem szczerze poczułem się jak frajer 🙂

Na pozycjonowane frazy, czasem jestem wyżej czasem niżej, ale nie chodzi o pozycje, chodzi miejsce wśród innych stron. W każdym razie przeglądając serwisy nade mną – poza kilkoma serwisami, które rzeczywiście mają nie – spamerskie linki. Reszta konkurencji obstawiająca pierwsze miejsca w wyszukiwarkach leci na całego z systemami wymiany linków (zarówno stałymi jak i rotacyjnymi).

Pozostaje mi tylko pomnożyć i wyskoczyć z większa ilością niszowych fraz (długi ogon czy jak to tam zwą). Jeśli chce to jakoś zgodnie ze wskazówkami google wypozycjonować, by były z tego jakieś zyski proporcjonalne do pracy włożonej. Bo jakoś nie czuje się na siłach pozycjonując stronę zgodnie z tymi wskazówkami, podczas gdy systemy wymiany linków nadal dają poważnego kopa do pozycji.